To już koniec benzynowego Forda Mondeo. Od teraz do wyboru tylko hybryda i diesel

0
233

Jeśli ktoś będzie chciał jednak lać do baku bezołowiową, zawsze zostaje mu odmiana hybrydowa – to właśnie ona od teraz ma stanowić 100 proc. benzynowej oferty Forda. W przeciwnym wypadku zostaje wysokoprężne, dwulitrowe TDCi w kilku wariantach mocy (150, 190 KM) i z napędem FWD albo AWD do wyboru. Koniec.

Jeśli komuś marzyło się skonfigurowane według własnych upodobań Mondeo z 1.5 EcoBoost, to niestety już za późno.

Zresztą za późno było już od jakiegoś czasu.

Benzynowe 1.5 figurowało w polskiej ofercie Forda jeszcze na początku tego roku. Ale dziś już na próżno szukać go w konfiguratorze. Dealerzy Forda też od pewnego czasu nie przyjmowali już zamówień produkcyjnych na taki wariant – albo hybryda, albo diesel, inaczej dziękujemy i nic nie możemy zrobić.

Dzisiejszy komunikat prasowy nie będzie więc dla wielu klientów w Polsce zaskoczeniem. Po prostu Ford dokończył to, co zaczął jakiś czas temu – usunął czysto benzynową jednostkę ze wszystkich europejskich rynków.

To już koniec benzynowego Forda Mondeo. Od teraz do wyboru tylko hybryda i diesel

Krótkie poszukiwania wskazują jednak na to, że jeśli ktoś bardzo chce 1.5 EcoBoost w Mondeo i auto ma być nowe, to jest w Polsce co najmniej kilkadziesiąt takich stockowych ofert. Ale kiedy te się skończą, to… no więcej nie będzie, co poradzić.

A skoro nie ma wyboru…

… to klienci chętnie się elektryfikują. A przynajmniej tak wynika z danych podawanych przez Forda. Zgodnie z nimi hybrydowe Mondeo w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2020 r. stanowiło 1/3 wszystkich sprzedanych w Europie egzemplarzy tego modelu. Najciekawiej sytuacja wygląda we Włoszech, gdzie hybrydowe Mondeo to… 75 proc. wszystkich sprzedanych w tym okresie Mondeo.

To już koniec benzynowego Forda Mondeo. Od teraz do wyboru tylko hybryda i diesel

Inna sprawa, że Ford Mondeo na rynku europejskim niestety regularnie traci na znaczeniu. Dwie dekady temu Ford mógł pochwalić się sprzedażą roczną na poziomie niemal 200 000 sztuk, a bywały i okresy, kiedy przekraczano pułap 300 000 sprzedanych samochodów. W 2019 r. nabywców znalazło natomiast niecałe 40 000 egzemplarzy Mondeo. Ciekawie będzie spojrzeć na tegoroczne – nawet jeśli pandemiczne – wyniki i zobaczyć, jak wyrzucenie z gamy benzyniaka wpłynie na sprzedaż tego modelu.

Jeszcze ciekawsze, kto pójdzie ze swoimi cięciami gamy w tym samym kierunku – albo raczej po prostu: kto będzie następny. I jakie jeszcze modele całkowicie pożegnamy w tym roku.

No i wreszcie – jakie będzie kolejne auto Piotra Szarego?