Jeśli ktoś będzie chciał jednak lać do baku bezołowiową, zawsze zostaje mu odmiana hybrydowa – to właśnie ona od teraz ma stanowić 100 proc. benzynowej oferty Forda. W przeciwnym wypadku zostaje wysokoprężne, dwulitrowe TDCi w kilku wariantach mocy (150, 190 KM) i z napędem FWD albo AWD do wyboru. Koniec.
Jeśli komuś marzyło się skonfigurowane według własnych upodobań Mondeo z 1.5 EcoBoost, to niestety już za późno.
Zresztą za późno było już od jakiegoś czasu.
Benzynowe 1.5 figurowało w polskiej ofercie Forda jeszcze na początku tego roku. Ale dziś już na próżno szukać go w konfiguratorze. Dealerzy Forda też od pewnego czasu nie przyjmowali już zamówień produkcyjnych na taki wariant – albo hybryda, albo diesel, inaczej dziękujemy i nic nie możemy zrobić.
Dzisiejszy komunikat prasowy nie będzie więc dla wielu klientów w Polsce zaskoczeniem. Po prostu Ford dokończył to, co zaczął jakiś czas temu – usunął czysto benzynową jednostkę ze wszystkich europejskich rynków.
Krótkie poszukiwania wskazują jednak na to, że jeśli ktoś bardzo chce 1.5 EcoBoost w Mondeo i auto ma być nowe, to jest w Polsce co najmniej kilkadziesiąt takich stockowych ofert. Ale kiedy te się skończą, to… no więcej nie będzie, co poradzić.
A skoro nie ma wyboru…
… to klienci chętnie się elektryfikują. A przynajmniej tak wynika z danych podawanych przez Forda. Zgodnie z nimi hybrydowe Mondeo w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2020 r. stanowiło 1/3 wszystkich sprzedanych w Europie egzemplarzy tego modelu. Najciekawiej sytuacja wygląda we Włoszech, gdzie hybrydowe Mondeo to… 75 proc. wszystkich sprzedanych w tym okresie Mondeo.
Inna sprawa, że Ford Mondeo na rynku europejskim niestety regularnie traci na znaczeniu. Dwie dekady temu Ford mógł pochwalić się sprzedażą roczną na poziomie niemal 200 000 sztuk, a bywały i okresy, kiedy przekraczano pułap 300 000 sprzedanych samochodów. W 2019 r. nabywców znalazło natomiast niecałe 40 000 egzemplarzy Mondeo. Ciekawie będzie spojrzeć na tegoroczne – nawet jeśli pandemiczne – wyniki i zobaczyć, jak wyrzucenie z gamy benzyniaka wpłynie na sprzedaż tego modelu.
Jeszcze ciekawsze, kto pójdzie ze swoimi cięciami gamy w tym samym kierunku – albo raczej po prostu: kto będzie następny. I jakie jeszcze modele całkowicie pożegnamy w tym roku.
No i wreszcie – jakie będzie kolejne auto Piotra Szarego?