W lutym 2019 roku niemieccy producenci poinformowali o planach połączenia sił w dziedzinie samochodów autonomicznych. W lipcu podpisali porozumienie w tej sprawie i oddelegowali 1200 pracowników, którzy przystąpili do pracy w kompleksach BMW i Mercedesa w Unterschleissheim, Sindelfingen i Immendingen. Mieszane zespoły miały zajmować się stworzeniem wspólnej platformy, pozwalającej na upowszechnienie jazdy autonomicznej na czwartym poziomie. Czwarty z pięciu poziomów autonomiczności według skali SAE to ten, w którym samochód potrafi właściwie wszystko, ale człowiek wciąż może przejąć nad nim kontrolę.
Owoce pracy w postaci gotowych produktów zapowiedziano na 2024 r.
Wówczas na rynku miały się pokazać pierwsze modele obu marek wyposażone we wszystko, czego potrzeba by być wożonym przez samochód, a nie tylko go prowadzić. Koncerny nie zakładały jednak wspólnych modeli, a jedynie wspólne rozwiązania w dziedzinie autonomii, które mogliby stosować we własnych produktach.
Prace idą tak dobrze, że koncerny właśnie zdecydowały zerwać współpracę
We wspólnym oświadczeniu BMW i Mercedes poinformowały, że ich współpraca w dziedzinie rozwoju nowych technologii do samochodów autonomicznych została, jak to elegancko nazwano, „tymczasowo odłożona”. Po przedyskutowaniu tematu obie strony doszły do wniosku, że koszty związane z opracowaniem wspólnych rozwiązań w obecnej sytuacji gospodarczej nie pozwalają na „pomyślną realizację współpracy”. Nie oznacza to, że rezygnują z prac. Po prostu uznali, że osobno będzie taniej.
Autonomizacja jazdy pozostaje priorytetem
Marcus Schafer – członek rady nadzorczej Mercedesa odpowiedzialny za dział badań przyznał, że obok dekarbonizacji i cyfryzacji pozostaje ona „filarem strategii działania Mercedes-Benz”. Obie firmy będą kontynuować prace w tej dziedzinie w kooperacji z różnymi partnerami ze świata nowych technologii. I nie wykluczają, że powrócą do współpracy.
Swoją drogą, to smutne, że dziś najistotniejszymi elementami dla cenionych producentów samochodów jest dekarbonizacja, cyfryzacja i autonomizacja. Kiedyś BMW i Mercedes prześcigali się w tworzeniu rozwiązań pozwalających na tworzenie wspaniałych maszyn, o których marzył każdy nastolatek. Dziś priorytety są zupełnie inne.