Maserati nigdzie się nie wybiera. Szykuje nowe GranTurismo, GranCabrio i SUV-a

0
301

Uwaga, w tym tekście wyjątkowo nie będzie żartów z dość luźno pojmowanej przez Maserati terminowości. Możecie ten brak uzupełnić w komentarzach.

Co szykuje Maserati?

Maserati nigdzie się nie wybiera. Szykuje nowe GranTurismo, GranCabrio i SUV-a

Żyć długo i szczęśliwie – tak można skrócić najnowsze zapowiedzi. Jeśli natomiast o konkretnych modelach mowa, to w przygotowaniu są m.in.:

Nowe Maserati GranTurismo i GranCabrio – ok, to właściwie jedno auto, ale w dwóch wersjach nadwoziowych. Co nie zmienia faktu, że – przynajmniej wizerunkowo – Włosi powinni mieć taki pojazd w gamie. Dotychczas oferowane modele z tego segmentu (i o tych samych nazwach) niestety dokonały już swojego rynkowego żywota. Było to jednak ciekawe i przede wszystkim długie życie – GranTurismo oferowano przez 12 lat (i dalej wygląda dobrze), natomiast GranCarbio – przez 10.

Maserati nigdzie się nie wybiera. Szykuje nowe GranTurismo, GranCabrio i SUV-a

Pewną niespodzianką może być fakt, że GranCabrio i GranTurismo będą pierwszymi w historii Maserati samochodami w pełni elektrycznymi. Ale spokojnie – równoległe wersje spalinowe są raczej oczywiste.

Poza tym do gamy ma dołączyć nowy SUV – Grecale. Niestety nie wiadomo o nim nic, poza tym, że ma odegrać kluczową rolę w rozwoju marki. Biorąc przy tym pod uwagę rozmiar obecnie sprzedawanego SUV-a, czyli Levante, obstawiałbym, że Grecale będzie raczej konkurencją dla Macana niż dla X7 albo GLS. Według informacji podawanych przez Autocar, auto ma powstawać w tej samej fabryce, w której powstaje Alfa Romeo Stelvio. Ma też wykorzystywać część rozwiązań Alfy Romeo, zachowując jednak jednostki napędowe Maserati – w tym i jednostkę w pełni elektryczną.

Co do pozostałych modeli – w okolicach 2023 i 2024 r. powinniśmy zobaczyć nową generację Levante i Quattroporte. I tak samo jak w przypadku Grecale, również i one mają być dostępne w wydaniach na prąd. 

Zabrakło natomiast informacji na temat przyszłości Ghibli, poza wspomnieniem o tym, że model ten był pierwszym krokiem w kierunku elektryfikacji. Nie wiadomo więc, co stanie się z modelem, który niedługo będzie obchodził swoje ósme urodziny.

Co poza tym?

Maserati nigdzie się nie wybiera. Szykuje nowe GranTurismo, GranCabrio i SUV-a

Między innymi nowy program Maserati Fuoriserie, mający pozwolić klientom na niemal całkowitą personalizację samochodów pod ich gust i smak. Kupujący mają mieć przy tym niemal nieograniczone możliwości – pomijając wyłącznie ich budżet.

Czyli w skrócie: na razie nie ma planu, żeby marka Maserati pożegnała się z rynkiem. Wraca GranTurismo, GranCabrio, do tego dochodzi nowe Levante i Quattroportę (chcę, żeby było cudowne) i SUV rywalizujący z Macanem. No i do tego oczywiście MC20, podobnie jak pozostałe modele dostępne w wersji spalinowej albo elektrycznej.

Może jednak ktoś tam na górze ma pomysł na Maserati?