Witamy w piątej wielkiej olimpiadzie wiedzy o Autoblogu. Czas na ostatnie pytanie, do wygrania jest uścisk mój uścisk dłoni i niedziałający gaźnik do Poloneza 1500. Czy model Farizon FX był już opisywany na naszej stronie?
Owszem, był, w czerwcu
Tymon w swoim artykule przypomniał wtedy historię przeróżnych „dziwnych” pickupów, które powstały poprzez doklejenie otwartej części ładunkowej do nadwozia innego typu. W Europie ten segment skromnie reprezentowały np. Dacia Logan pickup czy Fiat Strada, a prawdziwą popularnością auta tego typu cieszyły się w Brazylii. Choć i tam ta moda trochę się kończy.
Wspomniany wpis zakończył się piękną wizualizacją Volvo XC90 w wersji pickup. Zdjęć Farizona FX’a nie było wtedy zbyt wiele, bo jeszcze oficjalnie nie debiutował, mieliśmy tylko „przecieki”. W takim razie czas nadrobić zaległości.
Farizon FX to produkt koncernu Geely
Wszystko wygląda niezwykle spójnie.
Marka Farizon została powołana do życia przez wszechpotężny koncern Geely i miała się zajmować produkcją aut użytkowych, bo od wozów osobowych jest przecież samo Geely. Wtem! Ktoś stwierdził, że jednak byłoby dobrze mieć również model osobowy. Jak go zrobić?
Oto SUV, od którego wszystko się zaczęło.
Nic prostszego. Wzięto SUV-a Geely Boyue Pro i doklejono mu pakę. Cyk, fik, gotowe, idealny miks walorów użytkowych i niepowtarzalnego stylu!
Farizon FX nie jest modelem dla farmerów…
…a przynajmniej tak wynika z reklamy tego modelu. Widać na niej czwórkę młodych ludzi, którzy zajechali FX-em do restauracji nad brzegiem morza. Elegancko.
W kwestii technicznej: FX ma ten sam silnik, co SUV Boyue Pro, czyli benzynowe 1.8 turbo o mocy 184 KM. Prędkość maksymalna nie zachwyca – to 150 km/h. Farizon nie wygląda jednak na rasowego pogromcę autostrad.
Długość wozu wynosi 4905 mm, czyli mniej niż w przypadku większości pickupów popularnych w Europie, które mierzą grubo ponad 5 metrów. Paka ma wymiary 1125/1230/460, co oznacza, że nie jest specjalnie duża i farmerzy naprawdę nie mają tu czego szukać.
Farizon FX zachwyca niepowtarzalnym stylem
Marka Geely ma długą i piękną tradycję produkowania pickupów tego typu.
Kupcie go, a nie pozostawicie żadnego innego kierowcy ani przechodnia obojętnym (oczywiście o ile akurat jesteście w Chinach). Trudno o lepszy wóz do tego, by się wyróżnić. Byłby lepszy tylko wtedy, gdyby miał jeszcze przesuwane drzwi boczne. No i mając Farizona można mówić, że jeździ się FX-em, co oznacza, że ktoś może pomyśleć o Infiniti. Ale Farizon jest o wiele ciekawszy.
Fot. CarNewsChina.com