Michał przypomniał ostatnio Urban Cruisera jako przykład małego crossovera Toyoty, który niekoniecznie zyskał popularność, jakiej mógł oczekiwać japoński producent. I niespecjalnie wierzył w sukces nowego, którego właśnie możemy oglądać.
Oto Toyota Yaris Cross
Samochód, którego z wiadomych przyczyn nie oglądaliśmy w Genewie, przed chwilą miał swoją premierę w internecie.
Szczudlata wersja Yarisa jest dłuższa od zwykłej aż o 24 cm (mierzy 4,18 m). Ma ten sam rozstaw osi (256 cm), ale jest o 6 cm dłuższa z przodu i 18 z tyłu, co według obietnic producenta przekłada się na dodatkową przestrzeń w kabinie. Jest też szersza o 2 cm i o 9 cm wyższa (odpowiednio 1,76 i 1,56 m).
Może być hybrydowa i pędzona na 4 koła.
Nowe Yarisy to pierwsze modele korzystające z nowego układu hybrydowego Toyoty opartego o trzycylindrowy silnik 1.5. Zespół ma 116 KM mocy i napędza koła obu osi, w tym tylne wyłącznie za pośrednictwem energii elektrycznej. W normalnych warunkach napędzane są wyłącznie koła z przodu, a gdy te stracą przyczepność, moment obrotowy trafia również na tylne. W jakich proporcjach – tego producent jeszcze nie podaje.
Podobnie jak nie podaje szczegółowych parametrów ani osiągów żadnej wersji.
Wiadomo tylko, że wersje z napędem na przednią oś mają emitować poniżej 90 g CO2 na km, a odmiana AWD-i – poniżej 100 g.
Kabina jak w kompakcie.
Według Toyoty crossoverowaty kształt nadwozia i układ wnętrza pozwoliły na wygospodarowanie przestrzeni porównywalnej z samochodami klasy kompakt. I jak z kompakta ma być też wyposażenie. Na liście m.in. elektrycznie unoszona pokrywa bagażnika uruchamiana ruchem stopy pod zderzakiem, długa lista systemów ochraniająco-wspomagających, i system multimedialny pozwalający na korzystanie z dobrodziejstw internetu.
Na więcej szczegółów musimy jeszcze poczekać.
Jeśli się pojawią – będziemy aktualizować ten materiał. Dziś wiemy jeszcze, że Yaris Cross ma wjechać do salonów w przyszłym roku i to nie za szybko, bo dopiero we wrześniu. Będzie produkowany razem ze zwykłym Yarisem we francuskiej fabryce koncernu i docelowo ma powstawać w liczbie ponad 150 000 szt. rocznie. A co do ceny – ma być „nieco droższy od nowego Yarisa”.