Pozostajemy więc przy jednym z najbardziej minimalistycznych układów w branży – z kierownicą, dużym ekranem i to właściwie wszystko, co znajduje się przed kierowcą. Bardzo dobrze, bo sam pomysł jest naprawdę dobry i gdyby nie to, że kierownica jest paskudna, a dostęp do niektórych funkcji nie do końca idealny, nie miałbym żadnych problemów, żeby nazwać to wnętrze najładniejszym z aktualnie dostępnych.
Ale do rzeczy – co wprowadza odświeżona Tesla Model 3?
Biorąc pod uwagę informacje dostarczone przez serwisy Electrec i Teslarati, lista zmian nie jest przesadnie długa, choć widzieliśmy już sporo mniej porywających liftingów (Tesla oficjalnie nie nazywa tego liftingiem – nawet póki co nie komunikuje oficjalnie tych zmian).
Na początek zdjęcie dotychczasowej wersji Modelu 3:
W nowym wydaniu zniknąć ma większość chromowanych elementów ulokowanych na karoserii pojazdu, czyli przede wszystkim ozdobne ramki dookoła okien oraz wykończenie klamek. Zastąpią je elementy wykonane z czarnego tworzywa sztucznego.
pic.twitter.com/LKYCzVLnli
— Whole Mars Catalog (@WholeMarsBlog) October 9, 2020
I jeśli chodzi o nadwozie, to… w sumie to koniec zmian. Chyba że to nadwozia zaliczymy pokrywę tylnego bagażnika, która teraz będzie dostępna także w wersji elektrycznie unoszonej i zamykanej. Z nowości, których nikt postronny nie zauważy, można z kolei wymienić podwójne szyby, które mają lepiej izolować od dźwięków otoczenia.
New center console pic.twitter.com/uxiwr53ES2
— Whole Mars Catalog (@WholeMarsBlog) October 9, 2020
Więcej zmian ma natomiast pojawić się w środku. Lekko odświeżony Model 3 doczeka się m.in. nowej konsoli środkowej, z której z kolei pozbyto się dekoracji piano black, uzupełniając tu i tam chromem (chociaż niezbyt bogato). Odświeżona ma być też kierownica, pojawią się nowe materiały wykończeniowe, a niektórzy nawet spekulują, że trochę zmienił się centralny (i jedyny ekran). Choć spekulacje te ograniczają się do chyba ma troszkę mniejsze ramki, więc prawdę poznamy pewnie dopiero w momencie, kiedy auto trafi do pierwszych klientów albo Tesla wystosuje odpowiedni komunikat prasowy.
Do tego możemy jeszcze dodać pompę ciepła, której wprowadzenie do Modelu 3 już wykryto, i dostajemy w efekcie prawie kompletny obraz tego, jak będzie wyglądać odświeżony Model 3, który już wyjeżdża z fabryk w niektórych częściach świata i powoli zmierza do klientów.
Aż dziwne, że Tesla nie poinformowała o tym publicznie. Chociaż w sumie tam już chyba nie ma kto tworzyć notek prasowych…