Te modele pandemii się nie boją. Powinny mocno trzymać wartość

0
288

Te modele pandemii się nie boją. Powinny mocno trzymać wartość

Volvo XC40 też było, w czasie pandemii zanotowało 26,3 proc. wzrost sprzedaży, co chyba dowodzi, że kryzys to mit, bo nie należy do samochodów przesadnie nisko wycenionych. Przy ewentualnej odsprzedaży też powinno trzymać cenę.

Te modele pandemii się nie boją. Powinny mocno trzymać wartość

Kolejny na liście wyników na plusie jest Volkswagen T-Cross z 15,5-proc. wzrostem. Chyba jednak tak bardzo się nie myliłem pisząc, że to powinien być następca Golfa.

Te modele pandemii się nie boją. Powinny mocno trzymać wartość

Dobrze poszło też Hyundaiowi Kona z 12,6 proc. wzrostu. Jego elektryczną wersją byłem zachwycony, mimo że zrywała przyczepność przy prędkości 50 km/h w trybie jazdy Eco. Jest dostępny z silnikami benzynowymi, Diesla i jako hybryda, wybór napędów jest szeroki.

Te modele pandemii się nie boją. Powinny mocno trzymać wartość

Ostatnią z szóstki wybrańców jest Toyota Corolla. Dostała się tu rzutem na taśmę z zaledwie 2,1-proc. wzrostem. Ten wzrost wypada blado przy wzroście Renault Zoe, ale i tak choć chwilę poklaszczmy, bo z tej szóstki zajęła najwyższe, 19 miejsce w rankingu.

Te modele pandemii się nie boją. Powinny mocno trzymać wartość

Toyota Corolla. To nawet nie jest ona. To znaczy jest, ale…

Jaki model sprzedawał się najgorzej w 2020 roku?

Na pewno jesteście ciekawi, tego nigdy w życiu nie kupicie, nikt na pewno go nie chce i w ogóle. Odpowiedzi nie znam, bo udostępniony ranking obejmuje tylko 50 najlepiej sprzedających się modeli, więc nawet ostatni z nich, ten pięćdziesiąty, albo ten z największym spadkiem sprzedaży (jeden z nich spadł aż o 50,2 proc.), wciąż wywalczyły sobie miejsce w czołówce.

Zapamiętajcie powyższą szóstkę, jeśli chcecie by późniejsza sprzedaż poszła wam tak gładko jak zakup.