Popularność instalacji LPG wydaje się w Polsce trochę przygasać. Jednym z powodów jest bogacenie się społeczeństwa: ludzi coraz częściej stać na tankowanie samochodów benzyną. Ważniejsze jest jednak coś innego. Zdecydowana większość nowszych aut ma silniki o skomplikowanej konstrukcji, najczęściej z bezpośrednim wtryskiem. Instalacje gazowe do takich motorów są droższe i trudniej je właściwie skonfigurować.
Auta z fabrycznym LPG to już zupełna rzadkość.
Na rynku są pojedyncze oferty tego typu i zazwyczaj „fabryczne” LPG okazuje się jednak montowane nie w fabryce, a w salonie lub w zaprzyjaźnionym warsztacie. Czasami przy takich instalacjach pojawiają się problemy z gwarancją na silnik i jego osprzęt.
Renault i Dacia poszły inną drogą.
Francuski koncern oferuje klientom samochody przerobione na alternatywne źródło zasilania w fabryce. Są objęte pełną gwarancją – tak, jak egzemplarze benzynowe. Niedawno red. Michał testował Dustera z LPG. Teraz Renault ujawniło ceny Clio i Captura w takiej samej wersji.
Z instalacją gazową współpracuje tu jednostka 1.0 TCe o mocy 100 KM. Jak podaje Renault w materiałach prasowych, „silnik benzynowy TCe 100 od początku był zaprojektowany do zasilania gazem LPG”.
Zbiornik umieszczono w miejscu koła zapasowego.
W Clio mieszczą się 32 litry gazu, a w Capturze: 40. Przełączanie odbywa się automatycznie, ale jeśli kierowca chce, może to również zrobić ręcznie. Wlew ukryto pod klapką od baku.
Renault Clio i Captur z LPG: ceny
Clio z gazem w wersji Zen kosztuje cennikowo 60 900 zł. Odmiana benzynowa została wyceniona na 57 900 zł. Różnica wynosi więc 3000 zł, ale Renault oferuje teraz „ekobonus” dla klientów w wysokości 3000 zł właśnie. Czyli – przynajmniej dopóki promocja obowiązuje – można kupić Clio LPG w cenie wersji benzynowej. W cenniku nie ma za to wersji z gazem w innych odmianach wyposażenia. Bojowo wyglądające R.S. Line jeżdżące na „lepszym paliwie”? Nic z tego!
Albo sportowy wygląd, albo oszczędność przy tankowaniu.
Captur 1.0 TCe LPG Zen kosztuje 70 900 zł, a Intens: 79 400 zł. „Automatu” z tym silnikiem nie ma – ani z LPG, ani w odmianie benzynowej.
Clio pewnie będzie popularne jako auto firmowe.
Dostawy jedzenia, samochód dla przedstawiciela handlowego albo serwisanta jakiegoś sprzętu – Clio z LPG powinno sprawdzić się tu idealnie. Z kolei Captur na gaz zapewne będzie kupowany przez trochę starszych klientów indywidualnych. Na dojazdy na działki dla tych, dla których Duster jest zbyt toporny albo ma niewłaściwy znaczek na masce.
Nowych aut z LPG powinno być więcej. W końcu gaz to ekologiczne paliwo.