Polestar 2: można go już konfigurować. To jeden z tańszych sposobów na 400 koni

0
318

Niedawno pisaliśmy o tym, że produkcja Polestara 2 ruszyła. Jest to możliwe w dobie pandemii, ponieważ mówimy o zakładach w Chinach – gdzie sytuacja wróciła już do względnej normalności – a nie w Europie. Pierwsze egzemplarze mają trafić do klientów latem tego roku.

Polestar 2 – ceny i wyposażenie.

Ile pieniędzy musi przygotować klient, który chce cieszyć się elektrycznym Polestarem? Oficjalnych polskich cen nie ma, a samochód prawdopodobnie będzie dostępny u nas tylko na specjalne zamówienie. Zerknijmy więc do niemieckiego konfiguratora. Oczywiście, są dostępne też inne – m.in. brytyjski, amerykański czy szwedzki. Skupmy się jednak na Niemczech, bo ten rynek od zawsze był nam wyjątkowo bliski, dosłownie i w przenośni.

Cena startowa wynosi 54 925 euro.

Polestar 2: można go już konfigurować. To jeden z tańszych sposobów na 400 koni

Według dzisiejszego kursu euro, to ok. 248 tysięcy złotych. To cena bogatszej odmiany wyposażeniowej. Nieco później ma do niej dołączyć tańsza, kosztująca ok. 170 tysięcy złotych.

Polestar 2 ma silnik o mocy 408 KM i osiąga 100 km/h w 4,7 s. Jego moment obrotowy to 660 Nm, a zasięg wynosi 470 km (według WLTP). Akumulator ma 78 kWh pojemności.

408 KM za niecałe 250 tysięcy złotych – brzmi rozsądnie.

Tak naprawdę, na rynku jest niedużo aut, które oferują więcej mocy za niższą cenę. Jeśli patrzymy tylko na konie mechaniczne, Polestar ma niewielką konkurencję. Kia Stinger V6 jest słabsza, a Mercedes-AMG A45 S trochę droższy. Pozostaje Mustang GT. Ale i tak klient na Polestara raczej nie spojrzy na samochody spalinowe. Zamiast nad nimi, będzie zastanawiał się nad Teslą Model 3. W Niemczech 487-konna wersja Performance kosztuje od 55 390 euro. To będzie najgroźniejszy konkurent szwedzkiego liftbacka (albo fastbacka, bo Volvo chce, by tak nazywać ten typ nadwozia).

Polestar 2: można go już konfigurować. To jeden z tańszych sposobów na 400 koni

Spójrzmy na wyposażenie Polestara 2.

Dach panoramiczny, reflektory LED, zestaw audio Harman Kardon, tempomat adaptacyjny, kamery 360, system multimedialny firmowany przez Android Automotive – za te wszystkie elementy (i masę innych) nie trzeba dopłacać. Lista dodatków jest więc dość skromna.

Polestar 2: można go już konfigurować. To jeden z tańszych sposobów na 400 koni

Najpierw należy wybrać kolor. Za darmo jest czarny, a inne kosztują 1000 euro. Gama lakierów jest „chłodna i techniczna” – a przynajmniej tak mógłby ją opisać jakiś marketingowiec. Są odcienie szarego i srebrnego. Brakuje żywej czerwieni albo pomarańczowego. Rozumiem, o co chodzi. Ma być minimalistycznie, w stylu ekskluzywnego sprzętu elektronicznego.

Później wybieramy kolor wnętrza. Czarny i szary są bez dopłaty. Wybieram szary, bo w czerni robi się zbyt ponuro. Bardzo ładna, jasna tapicerka w połączeniu z drewnianymi akcentami kosztuje aż 4500 euro. Trochę za dużo.

Polestar 2: można go już konfigurować. To jeden z tańszych sposobów na 400 koni

Polestar 2: można go już konfigurować. To jeden z tańszych sposobów na 400 koni

Później nadchodzi pora na dodatki.

Hak za 1100 euro wybiorą posiadacze żaglówek albo przyczep do przewozu koni. Polestar 2 nieźle wyglądałby też ciągnąc lawetę z gratem, najlepiej z V8.

Mnie jednak bardziej interesuje pakiet Performance. Za 6000 euro (sporo!) dostajemy m.in. zawieszenie Ohlinsa, większe hamulce Brembo z żółtymi zaciskami i 20-calowe felgi (seryjne są o cal mniejsze). Wisienką na torcie są żółte pasy bezpieczeństwa. Czy warto? Moim zdaniem nie do końca. Lepiej zaoszczędzić pieniądze… no, nie na paliwo, ale na korzystanie z publicznych ładowarek.

Polestar 2: można go już konfigurować. To jeden z tańszych sposobów na 400 koni

Wyszło 61 325 euro.

Czy to dobra oferta? O tym najlepiej będzie przekonać się po jazdach testowych. Czekamy też na informacje dotyczące dostępności (lub jej braku) w Polsce. Póki co, mogę tylko napisać, że siedziałem w Polestarze, podczas zeszłorocznych (i ostatnich) targów we Frankfurcie. W środku przypomina nowe Volvo, co jest komplementem.

Polestar 2: można go już konfigurować. To jeden z tańszych sposobów na 400 koni