2 678 691 egzemplarzy: według baz Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców właśnie tyle samochodów z instalacją LPG jeździ po polskich drogach. W rzeczywistości może być ich jeszcze więcej, bo – zwłaszcza w przypadku starszych aut – zdarza się, że gaz nie jest „wbity w dowód”, czyli ktoś założył instalację w garażu i potem nigdzie tego nie zgłosił.
To oznacza, że człowiek, który pisze „gaz jest do kuchenek!” (a w komentarzach pewnie ktoś już to robi), ma szanse zdenerwować prawie 2,7 miliona ludzi. W 2019 roku auta z LPG stanowiły 14,5 proc. polskiego parku maszynowego.
Jaki samochód z LPG jest najpopularniejszy? To Opel.
Jak w swoim raporcie podaje IBRM Samar, po naszych drogach jeździ 168 165 Opli Astra z LPG. „Wygrana” tego modelu tu nie dziwi – po pierwsze Astra w każdej wersji jest bardzo popularna na polskich drogach. Po drugie, właściwie wszystkie generacje modelu (łącznie z relatywnie świeżymi) mają w ofercie silniki, które dobrze nadają się do przeróbki. To oznacza, że 22,3 proc. wszystkich Astr w Polsce jest tankowana gazem.
Tak wyglądała Astra IV EcoFlex z fabryczną instalacją.
Na drugim miejscu jest VW Golf (109 737 sztuk). Tutaj zapewne górują starsze egzemplarze z motorem 1.6 MPI, bo świeższe TSI i LPG to już trudniejszy temat. Gaz ma 14 proc. „polskich” Golfów. Na miejscu trzecim: Opel Vectra (29 proc. z gazem). Miejsce czwarte zajmuje Volkswagen Passat. W Polsce jeździ więcej sztuk z silnikami Diesla niż z LPG, ale tych drugich i tak jest sporo: aż 82 157, co stanowi 12,2 proc. wszystkich Passatów. Podobna sytuacja jest z Audi A4 (miejsce piąte, ponad 80 tysięcy aut, czyli 17,7 proc. calości).
W pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze: BMW 3, Skoda Fabia, Renault Scenic, Skoda Octavia i Audi 80. Na miejscu jedenastym dawny król polskich szos, czyli Daewoo Lanos. Nie zostało ich już na drogach zbyt wiele, ale jeśli już jakiś jest, to zwykle ma LPG. Aż 54,3 proc. Lanosów jeździ na gaz, choć w ciemno obstawiłbym, że ten odsetek jest jeszcze wyższy.
Jeden z nich na pewno ma gaz.
Z kolei na miejscu 19. uplasował się Ford Focus. To interesujące, ponieważ Fordy od dawna uchodzą za „kłopotliwe” w przypadku montażu instalacji. 35 418 osób postanowiło zaryzykować.
Jak wygląda sprawa z „nietypowymi” samochodami na gaz? Po polskich drogach jeździ ponad 1000 takich Porsche. Większość z nich to zapewne Cayenne. Ale niewykluczone, że wśród nich są też inne auta tej marki. Czy macie już palpitacje serca? Raport wskazuje też na dwa przerobione Maserati i dwa Rolls-Royce’y z lat 70. Pewnie wożą śluby i są okropnie „skundlone”.
Najpopularniejszy rocznik wśród aut z LPG to 1999.
Gazu do pełna poproszę!
Po polskich drogach porusza się 223 783 samochodów na gaz, które zostały wyprodukowane 21 lat temu. Nieco mniej jest takich aut z 1998 r, a potem z 2000. W TOP 20 roczników najmłodszy to 2010, na miejscu 19. Interesująca jest też klasyfikacja pokazująca, jaki procent samochodów z danego rocznika jeździ na LPG. W przypadku rocznika 1999 jest to 22,1 proc. wszystkich wozów. „Rekordowy” jest rok 1992. Aż 30,7 proc. wszystkich 28-letnich samochodów, które zostały na polskich drogach, ma instalację gazową.
Co z młodszymi autami?
W 2019 r. poruszało się po drogach o 3 proc. więcej aut na gaz niż rok wcześniej. Odpowiadają za to jednak auta używane, które są przerabiane na gaz lub ewentualnie sprowadzane już z instalacją (np. z Holandii). Jak wygląda sprawa z samochodami nowymi, wyprodukowanymi w 2019 r?
Liderem wśród aut, które wyjeżdżają z salonu z instalacją, jest Dacia. Sprzedano 4503 sztuk takich wozów, z czego większość z motorem 1.6, który w 2019 r. był jeszcze oferowany. Dziś też można kupić nowe Dacie z LPG, ale z silnikiem 1.0 turbo. Czas pokaże, czy klienci też go docenią. Raczej powinni – red. Michałowi się podobało.
Na drugim miejscu znajduje się Skoda (1974 aut), która oferowała LPG m.in. w Fabii i w Citigo. Takie auta zdobyły popularność np. w firmach zajmujących się przewozem osób. Podium zamyka Opel.
Perspektywy przed rynkiem aut z LPG nie są najlepsze.
Z roku na rok można kupić coraz mniej młodych i nowych aut, które nadają się do prostej i niedrogiej przeróbki na LPG. Jak pokazało powyższe zestawienie, park aut używanych na gaz jest w Polsce leciwy. Wozy pamiętające jeszcze lata 90. będą stopniowo wycofywane z ruchu. Dlatego za kilka lat samochodów z LPG będzie u nas zapewne mniej. Czy to dobrze? Nie do końca, bo gaz jest całkiem ekologicznym paliwem.