Pojawi się nowy Land Rover Defender V8 w wersji krótkiej. Chcę go mieć

0
208

Trzydrzwiowe terenówki? Kto by o nich pamiętał. Dziś klienci chcą mieć duże, przestronne SUV-y, którymi mogą wozić rodzinę. Nie ma już ani trzydrzwiowej G klasy, ani Nissana Patrola z takim nadwoziem. Land Cruiser? Nie w Polsce. Nawet Suzuki Jimny w wersji osobowej nie jest już dostępne.

Silniki V8? Kto by o nich pamiętał! Dziś klienci chcą mieć nieduże, zelektryfikowane jednostki, które mało palą. Nie ma już Land Rovera Discovery ani chociażby Volvo XC90 z takim motorem. Land Cruiser? Nie w Polsce. Nawet Maserati w wersji V8 nie są już dostępne…

Połączenie trzydrzwiowego nadwozia, zdolności offroadowych i silnika V8 zupełnie się już nie zdarza. To relikt przeszłości, prawie taki sam, jak zbliżone kształtem do niektórych terenówek budki telefoniczne.

Wtem! Wjeżdża Land Rover Defender V8 w wersji krótkiej

Dokładniej: jeszcze nie wjeżdża do salonów, ale jest testowany. Fotografowie, którzy zarabiają na chleb polując na zamaskowane prototypy, najpierw przyłapali odmianę 5d, a później: 3d. Poznali, że to V8 między innymi po charakterystycznym, poczwórnym wydechu. Można się tylko domyślać, że w odmianie produkcyjnej będzie on nieco lepiej zakryty. Być może V8 otrzyma inne zderzaki.

Pojawi się nowy Land Rover Defender V8 w wersji krótkiej. Chcę go mieć

Gdy Land Rover Defender V8 w wersji krótkiej trafi do salonów to będę się czuł trochę tak, jakbym dowiedział się, że przedwczoraj miały miejsce narodziny dinozaura. Ten gatunek miał już wyginąć, a jednak walczy. Narodziny Debiut zaplanowano na pierwszą połowę roku 2021.

Pojawi się nowy Land Rover Defender V8 w wersji krótkiej. Chcę go mieć

Fot. Carscoops

Nie wiadomo tylko, jakiego V8 użyje Land Rover

Logicznie byłoby założyć, że Land Rover skorzysta z jednostki leżącej we własnych magazynach. Mowa o pięciolitrowym motorze osiągającym ok. 500 KM. Niektórzy zakładają jednak, że Land Rover Defender V8 będzie napędzany silnikiem 4.4 V8 z BMW.

Myślałem, że 400 koni w obecnym, topowym Defenderze R6 to już dużo. V8 będzie jeszcze mocniejsze. Oby taka wersja nadal sporo potrafiła w terenie. Wysokie, krótkie nadwozie, duży prześwit i niesamowicie mocny silnik: to brzmi jak przepis na niepowtarzalne wrażenia z jazdy. Będzie pewnie trochę jak w pontonie. Idealnie, poproszę dwie sztuki, tylko koniecznie ze stalowymi felgami. Jeszcze lepiej byłoby tylko ze zdejmowanym, brezentowym dachem.