Oto Voyah Lantu Free, nowy hit eksportowy z Wuhan. Najwyższa pora przestać się śmiać z chińskich aut

0
513

Ładny, elegancki, ze świetnie wyglądającym wnętrzem, potwornie mocny, nowoczesny i wcale nie przypominający zbyt mocno żadnego z zachodnich konkurentów: taki właśnie jest samochód Voyah Lantu Free. Przepraszam za tę wyliczankę. Wiem, że brzmi jak z folderu reklamowego. Ale chodziło mi o to, że żadna z wymienionych cech raczej nie jest kojarzona z samochodami produkcji chińskiej. A z Lantu: wygląda na to, że owszem.

Oto Voyah Lantu Free, nowy hit eksportowy z Wuhan. Najwyższa pora przestać się śmiać z chińskich aut

Lantu powstaje w Wuhan

Czy to właściwy moment na żart o tym, że ten wóz ma szansę być kolejnym hitem eksportowym z Wuhan zaraz po… no, sami wiecie? Nie, chyba nie, przepraszam.

Oto Voyah Lantu Free, nowy hit eksportowy z Wuhan. Najwyższa pora przestać się śmiać z chińskich aut

Właścicielem marki Lantu jest koncern Dongfeng. Free to pierwszy model z takim znaczkiem. Mierzy ponad 4,9 m, więc gra w tej samej lidze wielkościowej, co np. Volvo XC90 i Audi Q8. Rozstaw osi to 2,95 m.

Oto Voyah Lantu Free, nowy hit eksportowy z Wuhan. Najwyższa pora przestać się śmiać z chińskich aut

Luksusowe wnętrze to nie wszystko

Trzeba przyznać, że połączenie jasnej tapicerki z granatowymi fragmentami tworzy atmosferę dobrego stylu i wygląda po prostu ładnie. Doceniam też, że ekrany – mimo że są ogromne i jest ich mnóstwo – zostały ładnie wkomponowane w całość.

Oto Voyah Lantu Free, nowy hit eksportowy z Wuhan. Najwyższa pora przestać się śmiać z chińskich aut

To, co najlepsze w Voyah Lantu Free, kryje się pod maską. W odróżnieniu np. od wspomnianego Volvo XC90, które może mieć „najwyżej” 400 KM, chiński SUV zaczyna zabawę dopiero od pięciuset… ale kilowatów. W przeliczeniu na konie mechaniczne, to 680.

Oto Voyah Lantu Free, nowy hit eksportowy z Wuhan. Najwyższa pora przestać się śmiać z chińskich aut

Mowa o całkowicie elektrycznej jednostce, która pozwala Free na sprint do setki w 4,8 s i jazdę maksymalnie z prędkością 200 km/h. Moment obrotowy wynosi kosmiczne 1000 Nm, a zasięg: całkiem rozsądne 500 km osiągane według normy NEDC.

Jeśli to dla kogoś za mało, może dopłacić do odmiany z range extenderem

Oto Voyah Lantu Free, nowy hit eksportowy z Wuhan. Najwyższa pora przestać się śmiać z chińskich aut

Pod takim pojęciem kryje się zwykle malutki, wspomagający silniczek. Tutaj nad większym zasięgiem pracuje całkiem solidna jednostka, czyli benzynowe 1.5 turbo. Nie ma połączenie z kołami, tylko doładowuje motor elektryczny. Dzięki jej wysiłkom, Lantu Free może przejechać aż 860 km według NEDC, a do setki rozpędza się w 4,6 s.

Oto Voyah Lantu Free, nowy hit eksportowy z Wuhan. Najwyższa pora przestać się śmiać z chińskich aut

Oprócz wspomnianych zalet, chiński SUV ma przekonywać do siebie niskim oporem aerodynamicznym, dopracowanym zawieszeniem i całym pakietem systemów łączności i wspomagających kierowcę, wykorzystujących technologię 5G.

Oto Voyah Lantu Free, nowy hit eksportowy z Wuhan. Najwyższa pora przestać się śmiać z chińskich aut

Debiut nowego modelu zaplanowano na 2021 rok. Klienci mogą dokonywać zamówienia przez internet (np. poprzez specjalną aplikację), ale jeśli ktoś woli obejrzeć wóz na żywo, Lantu doczeka się w przyszłym roku czterdziestu salonów. Póki co, tylko w Chinach. Cena modelu Free ma startować od ok. 400 tysięcy juanów, czyli ok. 225 tysięcy złotych. Ale biorąc pod uwagę nazwę, powinien być przecież darmowy.