839 525 sztuk – tyle nowych samochodów sprzedało się w Europie w styczniu tego roku. To spadek o 26 proc. w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku i najsłabszy rezultat od 1982 r. To wynik covidowej rzeczywistości, która zniechęca ludzi do wydawania pieniędzy. A pewnie w wielu wypadkach sprawiła, że nie ma czego wydawać. Ogromne spadki odnotowano na kluczowych europejskich rynkach. W Niemczech sprzedaż spadła o 32 proc., a w Hiszpanii – aż o 52 proc.
Wśród poszczególnych marek największe spadki odnotowały Opel, Volkswagen i Audi
To jedyni duzi gracze, którzy zaliczyli ponad 30-procentowe zjazdy – byli na minusie odpowiednio 34, 32 i 31 proc. Renault, Mercedes i Ford z wynikami -28, -26 i -26 też nie mają się z czego cieszyć. Najmniejszy spadek zaliczyło Suzuki – o zaledwie 4 proc.
Rynkową porażkę osładza sukces SUV-ów
44-procentowy udział w ogólnej sprzedaży to nota rekordowa – SUV-y nigdy nie miały takiego udziału w całym rynkowym torcie. Sprzedało się ich 368 100 sztuk, ale trzeba zaznaczyć, że to również oznacza spadek w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku – o 18 proc.
Jakie nowe samochody kupują Europejczycy
W styczniu TOP 5 to Toyota Yaris (18 094 szt.), Peugeot 208 (17 310 szt.), Dacia Sandero (15 922 szt.), VW Golf (15 227 szt.) i Opel Corsa (14 951 szt.) – nie ma tu ani jednego SUV-a. Pierwszy wśród nich jest dopiero szósty w generalce Peugeot 2008 (14 916 szt.). TOP 3 w rankingu SUV-ów uzupełnia VW T-Roc (13 896 szt.) do spółki z Renault Captur (12 231 szt.).
To dobry moment, by w końcu zacząć wyodrębniać w rankingach poszczególne podgatunki SUV-ów
Komunikat, że stanowią 44 proc. całości sprzedaży być może robi wrażenie, ale fakt, że w TOP 10 najpopularniejszych modeli są tylko dwa, osłabia jego wydźwięk. JATO Dynamics uszczegóławia, że najlepiej sprzedają się kompaktowe SUV-y (177 500 szt. – 48 proc.), za nimi są małe (36 proc.), a na modele klasy średniej i duże SUV-y przypada pozostałe 15 proc. Podawanie szczegółowych wyników w rozbiciu na podkategorie pozwalałoby na sensowniejsze porównanie danych. Teraz Dacia Duster i Suzuki Jimny wrzucane są do tego samego worka co Porsche Cayenne i Bentley Bentayga.
Tak czy inaczej, najważniejsze jest to, że Europejczycy kupili w styczniu najmniej nowych samochodów od 39 lat. I nie zanosi się, by sytuacja miała się nagle poprawić. Szkoda tylko, że ta zmiana nie wynika z faktu, że coraz więcej osób wyznaje zasadę #zawszegratem.