Co chwila słyszymy o zaprzestaniu produkcji silników spalinowych. Przyszłość motoryzacji ma być elektryczna, bez miejsca na silniki, które zanieczyszczają środowisko emisją szkodliwych związków. Nawet tak luksusowe marki jak Bentley zapowiadają, że czas zakończyć produkcję klasycznych silników. Innym smutnym przykładem czasów jest wycofanie z oferty Mercedesa silnika 1.5 dCi. Pod maski samochodów coraz częściej trafiają małe silniki z trzema cylindrami. Premiera nowych silników kojarzy nam się z małymi jednostkami, prześmiewczo nazywanymi kartonami mleka. I w tej smutnej rzeczywistości pojawia się światełko w tunelu. Mazda zaprezentowała długo wyczekiwany silnik R6. Ta informacja od razu wywołała uśmiech na mojej twarzy. Sam mam sześć cylindrów w rzędzie i uważam, że to doskonała liczba i doskonałe ułożenie. Lepsze od tego jest tylko V8, ale poza USA to raczej ginący gatunek, więc jak śpiewała poetka – cieszmy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest.
R6, R4 i plug in
Mazda pokazała silnik R6 razem z innymi nowymi konstrukcjami
W Japonii odbyła się konferencja producenta podsumowująca wyniki finansowe w trzecim kwartale. Przy okazji pokazano inwestorom nowe silniki – jeden rzędowy czterocylindrowy, drugi to wspomniana rzędowa szóstka oraz hybrydowy plug in. Zgodnie zapowiedziami silniki mają pojawić się w 2022 roku. Co ciekawe, Mazda podała, że rzędowa szóstką będzie występowała w odmianie benzynowej, jako diesel oraz jako przedstawiciel jej rodziny Skyactive-X. Będzie mogła występować z napędem AWD. W kwestii silników Mazda zapowiedziała, że będzie korzystać zarówno z technologii plug in, jak i mild hybrid oraz będzie rozwijać silnik Wankla, który ma pomóc zwiększyć zasięg, czyli jak to mówią w świecie – ma pełnić rolę range extendera, tak jak to ma mieć miejsce w Mazdzie MX-30.
Mazda w wersji elektrycznej
Mazda ujawniła również podział silników i technologii pomiędzy poszczególnymi segmentami. Niestety nie sprecyzowała, które dokładnie modele otrzymają nowe silniki. Ograniczyła sie do rozróżnienia małe/duże auta. Duże, czyli prawdopodobnie mowa o nowej Mazdzie 6 oraz CX-9, (być może również CX-5, tutaj zdania są podzielone) dostaną silnik sześciocylindrowy, który będzie umieszczony wzdłużnie. Dokładnie tak samo jak w BMW. Duże produkty będą mogły występować z technologią mild hybrid lub plug in. Mniejsze będą występowały jako elektryki wspomagane różnymi silnikami spalinowymi – zarówno czterocylindrowymi, jak i Wanklem.
Pogłoski o tym, ze Mazda zastosuje silnik R6 pojawiały się już wcześniej
W kwietniu Mazda opatentowała nowy sześciocylindrowy silnik. Nie znaliśmy wtedy planów, ani daty kiedy wdroży go do produkcji. Obecnie coraz częściej mówi się, ze silnik zadebiutuje wraz z nową generacją Mazdy 6. Niektórzy mówią, że nowa wersja ma otrzymać napęd na tył. Byłby to przepis na idealnego sedana, mocny rzędowy silnik i tylny napęd, do tego w cudownej czerwieni Soul Red. Spekuluje się, że silnik będzie mógł rozwijać ponad 300 KM, niektóre portale mówią nawet o 350 KM. Nie wiem jak Wy, ale ja nie mogę się doczekać tego, co przyniesie przyszłość. Na razie pewne jest tylko to, że sześć cylindrów w rzędzie będzie mogło występować z napędem AWD. Cieszmy się, ale pamiętając, że rzędowa szóstka raczej nie jest przygotowywana z myślą o Europie.