Land Rover Defender V8 ma już polskie ceny. Szykujcie 630 100 zł

0
307

W momencie premiery Land Rovera Defendera z V8 pod maską, w naszej redakcji rozgorzała dyskusja – ile będzie kosztowało u nas takie niezbyt europejskie auto. Sam obstawiałem, że pojawi się jakaś bazowa wersja w okolicach 400 000 zł. Inni obstawiali, że raczej trzeba będzie wydać mniej więcej 500 000 zł.

Nikt nie miał racji. I to tak zupełnie-zupełnie.

Land Rover Defender V8 – ceny w Polsce

Zgodnie z zapowiedziami, Land Rover Defender V8 oferowany jest w Polsce w dwóch wariantach długości nadwozia – 90 i 110. Kosztują one:

    Land Rover Defender V8 90 – 630 100 zł
    Land Rover Defender V8 110 – 640 800 zł

Ale to jeszcze nie koniec cennika, bo V8 można kupić też w specjalnej wersji wyposażenia Carpathian Edition. Wtedy ceny prezentują się następująco:

    Land Rover Defender V8 90 Carpathian Edition – 665 700 zł
    Land Rover Defender V8 110 Carpathian Edition – 676 800 zł

Nie ma niestety możliwości zamówienia V8 w połączeniu z którymkolwiek z niższych poziomów wyposażenia – Standard, S, SE, HSE i tak dalej. Jest tylko V8 lub V8 CE.

Land Rover Defender V8 ma już polskie ceny. Szykujcie 630 100 zł

Tym samym Land Rover Defender V8 jest – przynajmniej cennikowo i bez uwzględniania wyposażenia – droższy od swojego jedynego konkurenta na europejskim rynku, czyli Mercedesa klasy G, również z V8 pod maską. Trzeba jednak Defenderowi przyznać, że prawie w każdej kategorii silnikowej oferuje więcej. Ma większą pojemność skokową (5 l kontra 4 l), więcej mocy (525 KM kontra 422 KM), wyższy moment obrotowy (625 Nm kontra 610 Nm), a do tego rozpędza się do setki w 5,2 s (wersja 110), zamiast – jak Mercedes – w 5,9 s.

Pamiętajcie więc, że jeśli jeszcze istnieją karty z samochodami i dalej się w to gra, to nigdy nie rzucajcie klasy G przeciwko Defenderowi V8, bo przegracie i stracicie kartę. Chyba że macie klasę G 63 od AMG – wtedy wygrywacie. Przy czym G 63 kosztuje już 791 800 zł.

Land Rover Defender V8 – wyposażenie opcjonalne

Land Rover Defender V8 ma już polskie ceny. Szykujcie 630 100 zł

Szczęśliwie nie ma go zbyt wiele, więc trudno jest przeszarżować z ceną jeszcze bardziej. Dopłaty wymaga jedynie przednia osłona podwozia (ciekawa opcja w tego typu aucie, 2630 zł), opony terenowe (pewnie nikt tego nigdy nie zamówi – 1510 zł), pakiet dla palących (220 zł), szyny mocujące bagaż (760 zł), Secure Tracker (3380-4320 zł), ekran 11,4″ (oburzające – 710 zł), autoalarm perymetryczny (2400 zł) i nakrętki zabezpieczające do kół (220 zł).

Są też opcje… bezpłatne. Przykładowo możemy bez dopłaty zamówić felgi 20″, zamiast 22″ (hurra). W wersji CE za darmo też możemy zamienić elektrycznie wysuwany hak na demontowalny hak holowniczy (przynajmniej tak wynika z cennika).

To co, kto zamawia?