Książę Karol jeździ na alkoholu po winie. Uczestniczka „Milionerów” nie wiedziała, co on tankuje

0
333

36 interakcji

Książę Karol jeździ na alkoholu po winie. Uczestniczka „Milionerów” nie wiedziała, co on tankuje


36 interakcji
Dołącz do dyskusji

Bądź na bieżąco:

Facebook
Twitter
Instagram
YouTube

Czy to możliwe, żeby samochód księcia Karola jeździł na wino?

Słuchałem ostatnio podcastu, o tym jak w brytyjskiej wersji Milionerów usiłowano dokonać przekrętu opartego na kaszlu. Więcej wam nie zdradzę, ale zupełnym przypadkiem Wielka Brytania pojawiła się też w polskich wydaniu Milionerów. Jedna z uczestniczek odpadła, bo nie mogła uwierzyć, że samochód księcia Karola może jeździć na winie.

Jej niewiara była uzasadniona, bo samochód nie może jeździć na winie, ale odpowiedź z winem była prawidłowa. Jak to tak to? Słusznie podejrzewacie, że chodzi o alkohol.

Samochody mogą jeździć na bioetanol

Obok mnie parkuje często Ford Focus z oznaczeniem FlexiFuel. To znaczy, że może jeździć na bioetanolu. Paliwo BIO85, które zawiera 85 proc. zawartości tego alkoholu, wprowadzono blisko 10 lat temu na nasz rynek. Nie odniosło oszałamiającego sukcesu, bo nie dało się dzięki niemu wybitnie obniżyć kosztów związanych z tankowaniem paliwa, w dodatku tylko kilka marek miało w ofercie pojazdy przystosowane do jeżdżenia na bioetanolu.

Na alkoholu, jakim jest etanol, jeździć się da, ale cały koncept nie pecjalnie się u nas przyjął, bo to czy to paliwo jest czystsze od zwykłej benzyny niespecjalnie odbiorców interesowało.

Ale zainteresowało to księcia Walii, znanego światu jako książę Karol, który zobowiązał się do obniżenia redukcji dwutlenku węgla wydzielanej do atmosfery. Dlatego systematycznie obniżał jego emisję związaną z funkcjonowaniem należących do niego posiadłości.

W tym celu swojej służbie kazał intensywnie objaśniał korzyści z jazdy na rowerze, a sam…

Jeździ Astonem Martinem DB6 Volante

Astonem, którego przystosowano do jeżdżenia na metanolu. A metanol pozyskuje się z winnicy w Wiltshire należącej do księcia. Jest wytwarzany z wina stanowiącego nadwyżki w produkcji. Unia Europejska zabrania nadprodukcji wina na potrzeby konsumpcji, ale zezwala na jego destylację w metanol.

Wino ma zbyt niską zawartość alkoholu, żeby napędzać samochód. W procesie destylacji uzyskuje się alkohol o większym stężeniu, a w przypadku pary książęcej, do produkcji wykorzystuje się wino białe i pozostałości z produkcji sera.

Nie tylko Aston Martin w wersji cabrio jest zasilany tym paliwem. Również inne samochody księcia są dostosowane do biopaliwa. Wszystkie samochody księcia śmierdzą pachną więc alkoholem, bo książę lubi go tankować, myśląc przy tym o korzyściach dla środowiska.

Książę Karol jeździ na alkoholu po winie. Uczestniczka „Milionerów” nie wiedziała, co on tankuje

To nie jest egzemplarz księcia Karola.

Pytanie o wino z Milionerów

Pytanie w Milionerach, na którym odpadła uczestniczka, brzmiało tak:

Kabriolet księcia Karola, którym nowożeńcy książę William i księżna Kate jechali w dniu ślubu jest napędzany paliwem wytwarzanym:

    A: „z przetworzonego oleju”
    B: „metodą destylacji wina”
    C: „z węgla kamiennego”
    D: „z wodoru”.

Prawidłowa jest odpowiedź B, a uczestniczka, po telefonie do przyjaciela, zaznaczyła A – przetworzony olej. Też bym nie wiedział, bo życiem brytyjskiej monarchii się nie interesuję, a na przetworzonym oleju jeździć też się da.

Gdyby pytanie brzmiało, czy samochód księcia Karola jeździ na wino, na pewno nie byłoby prawidłowe. Na winie jeździć się nie da, ale na alkoholu powstałym z destylacji wina, jeździć się da. Co czyni książę Karol ciesząc się zarówno Astonem Martinem, jak i niską emisją dwutlenku węgla do atmosfery.

Pytanie było trudne, podobnie jak to, dlaczego książę Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego.