Kilka lat temu Honda przestała u nas sprzedawać Accorda i nie wygląda, żeby to miało się zmienić. Szkoda, bo to kawał świetnego auta, ale poszukiwany głównie jako samochód używany. Niestety, wydający pieniądze w salonach woleli kierować swoje kroki do placówek innych marek. Albo przesiadali się do CR-V-ów. Accord po prostu przestał na siebie zarabiać.
Zarabia za to znakomicie za Oceanem
Oczywiście, tam również podgryza go CR-V, ale Accord wciąż radzi sobie świetnie i jest jednym z najpopularniejszych wozów w swoim segmencie. A od 13 października tamtejsi klienci mogą zamawiać wersję po niewielkim liftingu.
Nie ma przełomu, Honda dopracowała to co ma
Jak na europejskie standardy, Accord wciąż jest stylizowany dość odważnie. Po liftingu ma powiększony grill i poprawione reflektory, które mają zapewniać jeszcze lepszą widoczność. Zmieniła się też dolna część zderzaka, z malutkimi światłami przeciwmgielnymi.
W Wersji Sport grill dostał ciemniejszy chrom, czarne lusterka i niewielki spojler na pokrywę bagażnika. Ja jestem fanem odmiany z zupełnie czarnym frontem, osobiście przyciemnił bym też logotyp, tak jak to zrobiłem w swoim aucie.
Accord wciąż jest sprzedawany z silnikami 1.5 i 2.0
W obu zmieniono oprogramowanie, dzięki czemu turbodoładowane jednostki mają bardziej liniowo oddawać moc. Bardziej płynnie ma działać też układ hamulcowy – to kolejny detal wyróżniający odświeżoną wersję.
Wracając do silników – oprócz 192-konnego 1.5 z przekładnią CVT i 252-konnego 2.0 z 10-biegowym automatem, Accorda można kupić w wersji hybrydowej. To tzw. zwykła hybryda, nie plug-in, auto w tej wersji ma 212 KM mocy i 314 Nm momentu obrotowego – mniej niż w 2.0T, bo jest napędzane dwulitrowym silnikiem bez turbodoładowania, połączonym z niewielką jednostką elektryczną. Według amerykańskich norm, hybryda przejeżdża 48 mil na galonie paliwa, co przekłada się na nasze 4,9 l/100 km. W przypadku sedana segmentu D, bez hybrydy plug-in – to bardzo optymistyczny wynik.
Wśród liftingowych drobiazgów Honda wymienia jeszcze bezprzewodowy Apple CarPlay i Android Auto oraz zapdejtowany aktywny tempomat z układem utrzymywania w pasie ruchu.
Ceny Accorda w Stanach startują od 24 770 dolarów za wersję LX z silnikiem 1.5, a kończą się na prawie 37 tysiącach za dopasione 2.0T. Niestety – u nas wyglądałyby zupełnie inaczej.