Ba, to nie będzie byle jaki Mustang. Przyszli właściciele auta będą mogli na polskich drogach – i nie tylko – sprawdzić zawieszenie MagneRide, sztywniejsze stabilizatory i przednie sprężyny czy wzmacniacz siły hamowania z pakietu Mustang GT Performance Pack 2. Ford z dumą stwierdził, że Mach 1 będzie czymś znacznie więcej niż zwykłym GT, ale nieco mniej szalonym niż Shelby. Nowy model zapewni świetne prowadzenie i mocny silnik.
Środek jest stonowany kolorystycznie
Mustang Mach 1 – co pod maską?
Najnowsza propozycja od Forda pod maską będzie skrywała tradycyjny silnik o pojemności 5 litrów. Będzie on nieco mocniejszy od Bullitta, którego ma pośrednio zastąpić, ale jedynie od wersji europejskiej. Ta ma 460 KM. W Stanach Zjednoczonych moc wynosi 487 KM i tyle samo ma mieć najnowszy Mach 1. Bez wątpienia fani modelu mogą poczuć się lekko zawiedzeni, ponieważ z pewnością spodziewali się wyniku powyżej 500 KM. Nie szkodzi, Mustang Mach 1 to idealna propozycja, która wypełni lukę. Pamiętajmy jednak, że nie do końca chodzi tutaj o moc silnika.
Mach 1 będzie bogatszy o łatwiejsze w codziennej eksploatacji sprzęgło z modelu GT. Będzie można również zamówić 10-stopniową przekładnię automatyczną SelectShift. Warto pamiętać, że w Bullicie automat nie był dostępny.
Ford Mustang Mach 1, tył robi robotę
No dobra, a jakie będzie to auto?
Przód Mach 1 doczekał się zupełnie nowego grilla i zderzaka. Bezsprzecznie: tylny zderzak razem ze sporych rozmiarów dyfuzorem przełożony został z modelu Shelby GT500 i nie sposób oderwać od niego oczu. Zaskoczyć mogą również zupełnie nowe wzory 19-calowych felg. Ciekawostką może okazać się także przekalibrowany układ wspomagania kierownicy i nowa przekładnia kierownicza. Nie do końca wiadomo jeszcze, ile dokładnie będzie wyprodukowanych sztuk modelu Mach 1, jednak będzie to stosunkowo ekskluzywny model. Biorąc pod uwagę fakt, że sprzedawany będzie na całym świecie, rozejść może się szybciej niż świeżutkie bułeczki. Jego szacunkowa cena może być nieco wyższa, niż Bullitta, a ten sprzedaje się za 257 tys. zł (bez dodatków). Jego premiera zapowiedziana jest na wiosnę 2021.
Kolejny przebój Forda
W związku ze zbliżającą się premierą nowej odsłony Mach 1, nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o historii tego modelu. Zadebiutował w 1969 roku i prawie od razu zrobiło się o nim głośno. W wyposażeniu pojawiła się klimatyzacja, która spowodowała spadek sprzedaży Mustangów kabrioletów prawie o połowę. W 2003 roku pojawiła się wersja specjalna, która osiągała 305 KM. Miała pięciobiegową skrzynię manualną i wlot powietrza na masce.
W 2021 r. Ford będzie obchodzić 118. urodziny. Mustang Mach 1 to chyba całkiem ciekawy „prezent” dla całego świata.
