Dlaczego statek z samochodami się wywrócił? Wszystko przez SUV-y i nadmierną żądzę zysku

0
364

Transportowiec Golden Ray z ładunkiem ponad czterech tysięcy samochodów zatonął we wrześniu 2019 roku u wybrzeży Stanów Zjednoczonych, niedługo po opuszczeniu portu Saint Simons. Od tego czasu zalegał na dnie. Podjęto decyzję o usunięciu wraku wraz z ładunkiem. Żeby było to możliwe statek, należy pociąć na kilka mniejszych kawałków. Kilka dni temu opisywaliśmy jak wygląda akcja demontażu statku Golden Ray pełnego samochodów. Specjalny dźwig do cięcia i podnoszenia statków VB 10 000 ma za zdanie pociąć statek na 8 części. Sam proces jest fascynujący i można na bieżąco śledzić jego postępy. W międzyczasie cały czas trwa postępowanie mające na celu wyjaśnienie przyczyn tego, że statek przewrócił się na bok podczas wykonywania manewru skrętu. Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że winny był ładunek, a konkretnie jego masa i rozmieszczenie.

Dlaczego statek z samochodami się wywrócił? Wszystko przez SUV-y i nadmierną żądzę zysku

SUV-y zatopiły Golden Ray

Z akt sprawy można odtworzyć całą historię ładunku i tego jak został rozlokowany. W ładowniach znajdowały się głównie ciężkie SUVy i pickupy oraz trochę kompaktów. Statek przypłynął do portu Saint Simons dzień wcześniej, żeby wyładować ze swoich ładowni 300 niewielkich kompaktów Hyundai Accent i Kia Forte (to taka wariacja na temat dobrze znanego Ceeda). Po wyładowaniu przewożonych aut, ładownie były gotowe na przyjęcie nowych samochodów, które miały ucieszyć klientów na Bliskim Wschodzie. Ktoś doszedł do wniosku, że w miejsce kompaktów doskonale wpasuje się 316 sztuk nowych Telluride, które są wyższe i cięższe niż kompakty. Dla uzmysłowienia różnicy – Hyundai Accent waży 1130 kg, Kia Forte 1250 kg. Kia Telluride waży 1865 kg. To ponad 600 i 700 kg różnicy na jednej sztuce. Waga ładunku wzrosła od 180 ton do nawet 210 ton. Dodatkowo ładunek został źle rozlokowany. Miało się to wkrótce zemścić.

Dlaczego statek z samochodami się wywrócił? Wszystko przez SUV-y i nadmierną żądzę zysku

W trakcie wychodzenia w rejs statek musiał przeprowadzić manewr skrętu. W jego trakcie źle zbalansowany statek przewrócił się na bok. Komisja badająca wypadek ustaliła, że statek przyjął łącznie 1000 ton ładunku więcej niż powinien. Zaskoczyła mnie ta informacja. Myślałem, że przeładowanie zagrażające bezpieczeństwu to domena ciężarówek. Okazuje się, że armatorzy też lubią wziąć więcej towaru niż powinni, bo klient ma szeleszczącą gotówkę w ręku, więc nie można go zawieść. Przecież nic nie może pójść źle. Dodatkowo statek przed zacumowaniem w porcie opróżnił zbiorniki balastowe z wody. Szacuje się, że było jej około 1500 ton. Jest to standardowa procedura przy załadunku. Zbiorniki balastowe napełnia się ponownie dopiero na pełnym morzu. Gdyby była w zbiornikach balastowych, to prawdopodobnie zdołałaby zniwelować przechył statku.

Jak widać SUV- nie tylko przyczyniają się do wymierania kolejnych segmentów aut, ale również stanowią zagrożenie dla statków.

fot. St. Simons Sound Incident Response