Oto wnętrze Mercedesa EQS już oficjalnie: panel ekranów ma ponad 1,4 metra

0
347

Panel wyświetlaczy szeroki na 1,41 metra – to pierwsze, co rzuca się w oczy na oficjalnych zdjęciach prezentujących wnętrze modelu EQS, czyli elektrycznego odpowiednika klasy S w gamie Mercedesa. Od premiery dzieli nas jeszcze kilka miesięcy, ale Niemcy nie pozwalają zapomnieć o swoim najnowszym projekcie, który z zasięgiem ponad 700 km ma być chlubą zelektryfikowanej, niemieckiej motoryzacji.

Oto wnętrze Mercedesa EQS już oficjalnie: panel ekranów ma ponad 1,4 metra

A ta chluba ma korzystać z systemu MBUX najnowszej generacji, obsługiwanego przez 8 procesorów korzystających z 24 GB pamięci RAM i wyświetlających obraz na trzech osobnych ekranach, przykrytych pod wspólnym panelem o wspomnianej szerokości.

Oto wnętrze Mercedesa EQS już oficjalnie: panel ekranów ma ponad 1,4 metra

Ekran kierowcy i pasażera mają po 12,3 cala średnicy, a środkowy ekran systemu multimedialnego – 12,8 cala. Jeśli 3 sztuki to dla kogoś przesada, zawsze będzie można zostać przy podstawowej wersji, w której nie będzie ekranu przed pasażerem. Wówczas wnętrze ze sterczącym tabletem za kierownicą trochę bardziej przypomina to z najnowszej klasy S.

Oto wnętrze Mercedesa EQS już oficjalnie: panel ekranów ma ponad 1,4 metra

Luksus w EQS będzie widać, słychać i czuć

Oprócz czywistych elementów, takich jak wysokojakościowa tapicerka i oświetlenie ambientowe, które można dopasować do nastroju/gustu podróżujących, Mercedes zwraca uwagę na dodatki typu 12 haptycznych paneli pod ekranami, które wibrują w miejscu dotknięcia, sprawiając wrażenie uginania się pod palcem. Zachwala też filtr HEPA, który morduje ponad 99 zanieczyszczeń powietrza i zestawy perfum, które będą roztaczać we wnętrzu atmosferę luksusu. Oczywiście nie mogło też braknąć 15-głośnikowego zestawu audio Burmester o mocy 710 W.

Oto wnętrze Mercedesa EQS już oficjalnie: panel ekranów ma ponad 1,4 metra

Wszystkie te elementy zebrane w całość mają dbać o odpowiednią atmosferę na pokładzie

Kierowca będzie mógł np. uruchomić tryb Power Nap, który rozłoży fotel, zasunie rolety w oknach, włączy jonizację powietrza i odtworzy muzykę, która pomoże kierowcy zapaść w relaksacyjną drzemkę. Oczywiście to wyłącznie na parkingu, np. wtedy, gdy EQS będzie grzecznie stał podpięty do ładowarki. Po takim postoju zarówno kierowca, jak i samochód będą gotowi do dalszej, nawet dalekiej (obiecywany zasięg 700 km) podróży. Namiastkę tej jeżdżącej strefy wellness testowałem przy okazji spotkania z modelem EQC, ale wysoce prawdopodobne, że moja trzewia nie zostały stworzone do takich luksusów, bo wówczas ciekawsza wydała mi się maszynka do golenia. Może tym razem będzie lepiej?